Pieluchowanie wielorazowe od lat kojarzy się wszystkim z tetrą, praniem, gotowaniem i prasowaniem. Z mnóstwem czasu, którego ciągle brakuje. Jeśli i Ty tak myślisz, to zdecydowanie czas, by poznać sposoby nowoczesnego pieluchowania. Dlaczego wybrałam właśnie takie, a nie inne pieluchy? Kierowałam się tym, co leży na sercu każdej mamy – dobrem dziecka. Dla mnie oznaczało to zdrową pupę w oddychającym materiale, nienasączonym żadną chemią, a tym bardziej składnikami ropopochodnymi czy rakotwórczymi. Co jak co, ale pupa malucha spędza w pieluszce prawie 23,5/24h! I tak przez około 2 lata. Sama nie chciałabym, żeby do mojego organizmu (przez najbardziej wrażliwą jego część!) w tak długim czasie wchłaniało się coś szkodliwego. Kolejne zalety to ekologia, oszczędność, wygoda i estetyka. Ilość wzorów i kolorów jest w tym przypadku nieograniczona!
Za pieluszkami wielorazowymi zaczęłam rozglądać się już w czasie ciąży i pierwsze, co mnie zaskoczyło, to ich dziwne określenia o nieznanym mi znaczeniu. Byłam w tym kompletnie zagubiona, nie wiedziałam, czym różnią się poszczególne ich rodzaje. Dlatego, z myślą o czytelnikach, najpierw wymienię i opiszę różne kategorie pieluszek:
– kieszonka – pieluszka uszyta z dwóch materiałów, na zewnątrz tzw. PUL (oddycha, ale nie przepuszcza wody), a od strony pupy np. mirkopolar. Warstwy są zszyte w taki sposób, że pomiędzy nie można włożyć dowolny wkład chłonny (jakakolwiek tkanina, która chłonie wilgoć);
– otulacz – pieluszka wykonana z PULu, wełny lub polaru. Otulacze PUL w większości posiadają od wewnątrz zakładki (np. z PULu, mikropolaru lub biobawełny), które służą utrzymaniu wkładu. Wkładem może być zwykła tetra, specjalnie dedykowany wkład lub formowanka;
– otulacz wełniany – wykonany najczęściej z dwóch warstw wełny, miękkiej, niegryzącej. Wełna jest naturalnym materiałem antybakteryjnym, który zapewnia świetną termoregulację. Nie śmierdzi, nie wymaga częstego prania, czasem trzeba go zalanolinować, by zachował właściwości wodoodporne;
– AIO (all in one) – pieluszka z PULu z wszytym na stałe wkładem chłonnym. Czasami istnieje możliwość dołożenia dodatkowego wkładu;
– SIO (snap in one) – pieluszka wykonana z PULu, czasem z wełny, z wpinanymi wkładami. Nie ma ryzyka, że się przesuną;
– formowanka – pełni funkcję wkładu chłonnego i wygląda jak pieluszka;
– trenerki – pieluchomajtki najczęściej stosowane u dzieci do odpieluchowania. Od wewnątrz bawełna lub welurek obszyty PULem.
Na rynku są dostępne różne rodzaje wkładów chłonnych z przeróżnych tkanin (bambus, bawełna, len, konopie, mikrofibra, mikropolar, coolmax, flanela, welur) oraz w kilku rozmiarach i kształtach. Każdy znajdzie coś dla siebie. Istnieje też coś takiego jak prefold – to prostokątna pielucha uszyta z kilku warstw bawełny, pośrodku grubsza, na bokach cieńsza, zapinana klamrą snappi. Odpowiednio złożona służy jako wkład. Podczas zakupów możemy natknąć się również na takie określenia, jak: booster (dodatkowy mniejszy wkład), „sucha pupa” (wkładka z miropolarku, wkładana od strony pupy daje dziecku uczucie suchości), „zdrowa pupa” (wkłada z jedwabiu – pomocna przy odparzeniach i podrażnieniach) oraz bibułka (cieniutka biodegradowalna wkładka do wyłapywania kupek).
Co z rozmiarówką? Pieluszki zazwyczaj występują w rozmiarach NB (newborn) – od 2,5 kg do 6,5 g, OS (one size) – od 4,5 kg do 16 kg oraz XL – od 9 kg do 19 kg. Łatwo je dopasować do dziecka za pomocą systemu nap i rzepów.
Obecnie na rynku pojawił się również rozmiar miniOS.
Przejdźmy do tego, co najbardziej przeraża – składowanie i pranie. Brudne pieluszki możemy trzymać w zamykanym koszu na pranie lub dużym worku PUL. Taki worek wrzucamy otwarty do pralki i już! Dzięki temu nie musimy dotykać brudnych pieluch. Dożyliśmy czasów, kiedy praktycznie każdy posiada w domu taki cud techniki jak pralka i właśnie to nam wystarczy ;). Jedyne, co musimy zrobić, to załadować maszynę, włączyć płukanie, następnie ustawić program na 60 stopni i czekać, aż cykl się skończy. Ważne, by używać odpowiednich proszków (wystarczą te dostępne w sklepach) i nie stosować płynu do płukania, który zatyka wkłady, przez co tracą one na chłonności. Na końcu wywieszamy pranie do wyschnięcia. I gotowe! Pieluchy można również prać w 40 stopniach, ale wtedy do prania wsypujemy dodatkowo odkażacz. Większość wkładów można suszyć w suszarce, która sprawia, że stają się one miękkie jak kaczuszka.
Przyznaję otwarcie – jestem pieluchoświrką! Uwielbiam ubierać pupę syna w różne kolorowe wzory, w zależności od okazji i humoru ;). Jakie są dodatkowe plusy takich pieluszek? Wydajemy pieniądze raz, a z zakupionych materiałów może korzystać kilkoro maluchów, pieluchy są naprawdę trwałe. Zestaw dla jednego dziecka może kosztować ok. 1500 zł. To i tak oszczędność, bo na jednorazówki wydaje się przez okres 2,5 roku średnio 4500 zł. W świecie pieluchowym teraz trwa babyboom! Na rynku pojawiło się dużo nowych pieluszek NB i każda pieluchoświrka chce przetestować je wszystkie :). Rodzina wielodzietna gwarantowana!
Jeśli jesteś zainteresowana, ale nieprzekonana lub chcesz spróbować różnych pieluch przed ich zakupem, znajdź najbliższą siebie Pieluchotekę – wypożyczalnię pieluszek wielorazowych. Tam, za kaucją, otrzymasz pieluszki przeróżnych producentów na dwutygodniowe testowanie.
Co jest najtrudniejsze w pieluszkach wielorazowych? Przekonanie bliskich, że to fajne, zdrowe i łatwe. Mi udało się to bez problemu :). Dzielny Tata radzi sobie świetnie od początku, mimo ciągłych zmian i nowości. Babcie też dają radę – zdarzają się wpadki, ale to tylko okazje do wspólnego śmiechu. Już w kwietniu Tydzień Pieluchy Wielorazowej – szukaj, obserwuj i bierz udział w konkursach, to czas bardzo okazyjnych cen pieluszek i akcesoriów. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, doradzić się lub poznać inne wielopieluchujące mamy, znajdź odpowiednie grupy na Facebooku, to naprawdę proste!
Zapraszamy do zapoznania się z kursem organizowanym przez Grupę Nieformalną „Sosnowiecka Pieluchoteka” działającej przy naszej Fundacji. Wszelkie informacje znajdziesz na TUTAJ
Nazywam się
Klaudia Zielińska. Jestem lekarzem, aktualnie w trakcie stażu podyplomowego. W
niedalekiej przyszłości chcę tak pokierować swoją ścieżkę zawodową, by móc
leczyć dzieci, a ich mamy wspierać swoją wiedzą i doświadczeniem. Kilka miesięcy temu stałam się członkiem Grupy
Nieformalnej Sosnowiecka Pieluchoteka. W ramach programu Fundusz Inicjatyw
Obywatelskich „Śląskie Lokalnie 2018-2019”, otrzymałyśmy dofinansowanie na
realizację projektu „Pieluchy wielorazowe hit czy kit”. Od 1,5 roku jestem również przede wszystkim
mamą. Już od 3 doby życia mojej córeczki, używałyśmy pieluch wielorazowych.
Dlaczego akurat w 3? Przygotowałam dla Was artykuł „pieluchy wielorazowe okiem
lekarza”, w którym chciałabym odpowiedzieć na to, oraz kilka innych pytań,
często zadawanych na popularnej grupie internetowej Pieluchy Wielorazowe oraz
NHN.
Początki…
Pamiętam
dokładnie, kiedy 2 lata temu będąc w ciąży, stanęłam w markecie przed jedną z
półek z artykułami dziecięcymi i nie mogłam „dojść do siebie”. Po prostu zaniemówilam…
Jako świadomy konsument zawsze czytam skład rzeczy, które kupuję po raz
pierwszy. Jak ogromne było moje zdumienie, kiedy nie znalazłam odpowiedniej
etykiety, na żadnym z opakowań popularnych marek pieluszek jednorazowych. Do
dzisiaj jest to dla mnie niepojęte, dlaczego prawo handlowe dopuszcza do obrotu
produkty dla dzieci, bez jawnych informacji o ich składzie? Tamtego dnia
wyszłam ze sklepu zawiedziona, z postanowieniem, że będę gotowała i maglowała
starą, poczciwą tetrę, (nie trzeba tego absolutnie robić! ale wtedy kompletnie nie
zdawałam sobie z tego sprawy) ponieważ swojemu własnemu dziecku nie założę na
pupę czegoś, o nieznanym składzie.
Po powrocie do
domu usiadłam do laptopa z zamiarem złożenia zamówienia w sklepie internetowym.
Kiedy w wyszukiwarkę internetową wpisałam hasło: tetra-pieluchy wielorazowe, moim
oczom ukazała się grafika przepięknej pieluszki z wzorem łowickich kwiatków.
Okazało się, że na polskim rynku jest szeroki wybór pieluch wielorazowych, a
ich użytkowanie wydaje się być łatwiejsze niż 20-30 lat temu. Zaczęłam zbierać
informacje na ich temat oraz konfrontowałam je z moją dotychczasową wiedzą
zdobytą na studiach i w pracy, żeby po przyjściu na świat dzieciątka mieć jak
najmniej wątpliwości. W tym wpisie odpowiem na te bardziej „medyczne” pytania,
które sobie zadawałam oraz zadawało je wiele mam na grupie fb’kowej.
„Od kiedy można zacząć używać pieluch wielorazowych? Czy wielo w szpitalu jest bezpieczne?”
Niestety nie ma jednej, dobrej odpowiedzi na to pytanie. Używanie pieluszek już od pierwszych chwil życia byłoby wyborem idealnym. Jest jednak jedno ale… Pobyt w szpitalu. Jeśli ktoś chciałby założyć atlas bakterii, dodatkowo muszę to podkreślić, bakterii opornych na działanie wielu antybiotyków, to wybór szpitala będzie idealny do pobierania wymazów. Staphylococcus aureus MRSA, Enterococcus VRE, Streptococcus pneumoniae, Klebsiella pneumioniae, Proteus mirabillis, Escherichia coli -ESBL, bakteria New Dehli – to te najbardziej zjadliwe. Wiecie gdzie lubią tworzyć swoje ogniska? W miejscach o których byśmy nawet nie pomyśleli, np. uchwyt karty gorączkowej, barierki łóżek. Najgorsze jest to, że ich nie widać i dopóki nie zachorujemy, nie myślimy o konsekwencjach zarażenia się nimi. Lekooporność drobnoustrojów jest bardzo poważnym problem XXIw., dlatego należy zrobić wszystko aby zminimalizować ryzyko zarażenia się tymi bakteriami, wywołującymi trudne do wyleczenia choroby. Ryzyko transmisji jest naprawdę wysokie. W tym celu do szpitala zabierajcie tylko rzeczy niezbędne, a najlepiej takie, które będzie można później wyprać w wysokiej temperaturze lub z dodatkiem odkażacza. Osobiście nie widzę więc miejsca w szpitalu dla pieluszek wielorazowych ani delikatnych ubranek niemowlęcych. Jako alternatywę proponuję tetrę, którą można zostawić później w szpitalu. Na rynku dostępne są też ekologiczne pieluszki jednorazowe, które po zużyciu wyrzućcie do czerwonego kosza. Ja zdecydowałam się na drugą opcję, dlatego wielopieluchowanie rozpoczęłam dopiero w 3 dobie życia Kingi.
„Czy używacie wielorazówek w przypadku zachorowania na infekcje Rota?
Czy korzystałyście z pieluch wielorazowych po szczepieniu na rotawirusy?”
Zacznę od przypomnienia podstawowych informacji. Biegunka to choroba, podczas której pacjent oddaje minimum 3 płynne lub półpłynne stolce (mogą zawierać one ropę, śluz czy krew), a czasem też wymiotuje. W krajach europejskich dominującym czynnikiem etiologicznym są wirusy m.in. rotawirusy, adenowirusy, norowirusy, astrowirusy. Do zakażenia dochodzi na skutek bezpośredniego kontaktu z osobą zakażoną lub jej wydalinami tzw. drogą fekalno-oralną, głównie poprzez zanieczyszczone kałem ręce, powierzchnie czy przedmioty codziennego użytku. Możemy jednak zapobiegać rozprzestrzenieniu się zakażenia. Istnieje prosty sposób znany każdemu. Tak, chodzi o mycie rąk! Poprzez mechaniczne oczyszczanie pozbywamy się z powierzchni rąk m.in. bakterii, wirusów czy grzybów. Pamiętajcie więc proszę, żeby po każdej zmianie pieluszki myć ręce w prawidłowy sposób, o którym możecie poczytać tu. A co zrobić z brudnymi pieluszkami? Podczas infekcji czy po szczepieniu, kiedy dochodzi do wydalenia wirusów z kałem-około 3tygodni-(po szczepieniu są to wirusy atenuowane czyli osłabione, więc ryzyko zarażenia jest bardzo znikome) dodajcie do standardowego proszku odpowiednią porcję odkażacza. Zawarty w nim aktywator spowoduje wytworzenie podczas prania kwasu nadoctowego, którego używa się do wyjaławiania narzędzi medycznych, przeznaczonych do wielokrotnego użytku, w tym endoskopów. Możecie być pewni, że ten duet, skutecznie rozprawi się z „niechcianymi gośćmi”
.„Czy pieluchy wielorazowe mogą powodować zakażenie układu moczowego?”
Zakażenie
układu moczowego to częsta zmora wielu mam i ich dzieci. Jest to infekcja
układu moczowego wywołana bakteriami, najczęsciej Escherichia coli. Patogeny te
naturalnie bytują u zdrowych ludzi w końcowym odcinku przewodu pokarmowego.
Jedną z dróg zakażeń jest droga wstępująca, czyli przeniesienie bakterii z
okolic odbytu w okolicę ujścia cewki moczowej, podczas nieprawidłowej higieny. Aby zapobiec zakażeniu należy codziennie myć narządy
płciowe Waszych dzieci z zachowaniem następującej zasady: Myjemy krocze
zaczynając od przodu (od brzuszka) do tyłu (w kierunku pośladków) – ten
proceder zapobiega przemieszczaniu bakterii. Kiedy Wasze dziecko zrobi kupkę do
pieluszki, nie zwlekajcie długo z jej zmianą. Pamiętajcie, że E. coli ginie po
20minutach ogrzewania w temp. 60stopni. Należy zwrócić uwagę na czas trwania
programu prania Waszych pieluszek. Jeśli chcecie prać w niższej temperaturze –
użyjcie odkażacza.
„Skóra mojego dziecka jest skłonna do podrażnień, ciągle się odparza – czy mogę używać wieolorazówek?
Po nowych „pieluszkach jednorazowych” pojawiła się wysypka, czy wielorazówki też będą uczulać moje dziecko?”
Wysypki
pieluszkowe spędzają sen z powiek wielu mamom. Zaczerwienienia, łuszczenie
naskórka, grudki, krostki, pęcherzyki, nadżerki w okolicy pieluszkowej powodują
duży dyskomfort u dziecka, zwłaszcza gdy wymienionym zmianom towarzyszy
uporczywy świąd. Przyczynami wysypek są przede wszystkim: amoniak, wyprysk,
łojotok, grzybica i bakterie. Nie możemy także zapomnieć, że „odparzenia” na
pupie mogą być wywołane kilkoma czynnikami jednocześnie. W przypadku
wątpliwości zawsze zasięgnijcie opinii lekarza, który zależenie od etiologii
choroby, zaleci odpowiednie postępowanie. Są jednak pewne zasady, których
stosowanie jest zalecane ogólnie dla wszystkich. Aby dobrze je zrozumieć przypomnijmy sobie
kilka faktów. Skóra jest bardzo ważnym organem naszego organizmu. Odpowiada za
szereg zadań m.in. chroni przed działaniem czynników mechanicznych oraz przed utratą
wody, pełni rolę termoregulacyjną,
pochłania promieniowanie ultrafioletowe, zapobiegając uszkodzeniu DNA czy
syntetyzuje witaminę D. Skóra dzieci, a zwłaszcza noworodków i niemowląt
dopiero „uczy się” tych wszystkich funkcji. Niezmiernie ważna jest więc jej
właściwa pielęgnacja, zwłaszcza w okolicy pieluszkowej. Musimy pamiętać aby:
Stosować
tzw. Wietrzenie pupy czyli pozwalać dziecku leżeć z niezapiętą pieluszką, przy
każdej możliwej okazji
Zmieniać
często pieluszkę, nawet co 1-2 h
Wilgoć sprzyja uszkodzeniom naskórka, powodując nadmierne
przenikanie substancji drażniących czy
mikroorganizmów do głębokich warstw skóry. Współczesne pieluchy
wielorazowe uszyte są z materiałów takich jak polar czy coolmax, które bardzo
dobrze odprowadzają wilgoć. W żaden sposób nie odbiegają swoimi możliwościami
od dzisiejszych jednorazówek. Z obserwacji wynika, że częstość odparzeń u
dzieci pieluchowanych wielorazowo nie jest wyższa, niż u dzieci stosujących
jednorazówki.
Dokładnie
oczyszczać skórę dziecka z resztek moczu i kału co pozwoli to uniknąć drażniącego
działania moczu i
Unikać
stosowania produktów pielęgnacyjnych o nieznanym składzie.
Zdarza
się, że substancje zawarte w pieluszkach (tudzież w kosmetykach i chusteczkach
przeznaczonych do pielęgnacji skóry w okolicy pieluszkowej) powodują konatktowy
wyprysk pieluszkowy. Jak wspomniałam na początku tego tekstu, bardzo ważne jest
by czytać skład produktów, które mają nieustanny kontakt ze skórą Waszych
Pociech. W przypadku wielorazówek, na każdej z pieluszek znajdziecie tzw. metkę
ze składem. Nikt nie może nam zagwarantować, że konkretna pieluszka nie będzie
„uczulała”. Na polskim rynku dostępne są pieluchy wykonane zarówno z włókien
naturalnych: bawełna, len, konopie, bambus oraz ze sztucznych: mikrofibra czy
polar. Ta różnorodność sprawia, że każdy znajdzie dla siebie coś odpowiedniego.
Nie
byłabym sobą gdybym na zakończenie nie wspomniała o jeszcze jednej, istotniej
zalecie pieluch wielorazowych. Wielopieluszki są ekologiczne! Jeden stos
możecie wykorzystać dla całego rodzeństwa, a nawet sprzedać. Matka Ziemia
będzie wdzięczna, jeśli nie będziecie
jej zasypywać tonami, trudno rozkładających się pieluch jendnorazowych.
Źródło:
Jabłońska S., Chorzelski T.: Choroby skóry,
PZWL, Warszawa 2002
Andrzej Kaszuba, Mirosława Kuchciak-Brancewicz:
Ilustrowana dermatologia dziecięca. Podstawowe problemy kliniczne w pytaniach i
odpowiedziach, 2013
Denis Gill, Niall O’Brien Elsevier; Badanie
kliniczne u dzieci – TO PROSTE, Wrocław 2009
Ryszard Grenda, Wanda Kawalec, Helena
Ziółkowska, Warszawa, 1, 2013, Pediatria Tom 1-2
Patrick R. Murray, Ken S. Rosenthal,
Mikrobiologia, Edra Urban & Partner, Wrocław 2018
Zalecenia Polskiego Towarzystwa Nefrologii
Dziecięcej (PTNFD)dotyczące postępowania z dzieckiem z zakażeniem układu
moczowego
Po pierwsze od udziału w dobrze
poprowadzonych warsztatach! Po drugie od skorzystania z Pieluchoteki, czyli
bezpłatnej wypożyczalni pieluszek wielorazowych. I dopiero teraz część
najprzyjemniejsza – świadome ZAKUPY.
Dlaczego właśnie taka kolejność?
W świecie pieluchowym spotkać można różne niezrozumiałe dla laika nazwy jak np. SIO, AIO czy prefold. Aby wiedzieć z czym się ma do czynienia warto wcześniej skorzystać z warsztatów, dzięki temu uporządkujemy sobie informacje, dowiemy się jakie są dokładnie rodzaje pieluszek, wkładów, dodatków. Nauczymy się prawidłowego zakładania pieluszek i ich pielęgnacji. Jak już będziemy mieć podkład teoretyczny czas przejść do praktyki. I tu gorąco zachęcam do skorzystania z Pieluchoteki. Teoretycznie wszystko wydaje się piękne i proste, ale może wyjść różnie w praktyce, więc zanim wydamy „miliony monet” warto wypożyczyć i zdecydować świadomie czy to Wasza bajka 😉
I dopiero po takim testowaniu czas na przemyślane zakupy, to rozsądna kolejność bo już wiemy co nam się sprawdza, a co niekoniecznie. To niezwykle ważne, bo każda złotówka w portfelu przy dziecku jest na wagę złota, więc nie warto ryzykować nietrafionej pieluszki. Choć pewnie i tak ją sprzedamy na rynku wtórnym.
Załóżmy, że w drodze jest noworodek. Co na start?
Jak zaczynałam swoją przygodę 2,5
roku temu to miałam w zestawie:
30 szt. tetry 80x80cm (z perspektywy czasu wiem, że jednak była za duża, teraz będę inwestowała w 50×50 lub 60×60) tylko taka wówczas była dostępna
4 wełniane otulacze w rozmiarze nb
5 formowanek na troczki – mało chłonne, ale sprawdzały się na wyjścia do lekarza 😉
10 ręczniczków z IKEI – albo jako samodzielny wkład (choć było duże ryzyko zabrudzenia otulacza w przypadku kupki) albo jako booster do formowanki
2 SIO plus wkłady – kompletnie nie sprawdziły mi się przy nb, zaczęłam korzystać około 9 kg. Akurat tej firmy co miałam mi nie podeszły.
20 szt. myjek wielorazowych
Koniec 😀 niewiele nie?
A jaki jest obecnie mój wymarzony
zestaw? Pomyślmy… Chciałabym trochę potestować różnych rozwiązań, więc
zaopatrzę się w:
tetrę 60x60cm
samoloty tetrowe
prefoldy zarówno tetrowe jak i bambusowe
AIO nb –
na wyjścia
Formowanki
– na nocki
Wkłady z burtami z ciekawości
Otulacze wełniane i PUL nb
Gatki i longi nb
Stawiam głównie na wkłady chłonne
szybko schnące, przy noworodku nie musi być wielkiej chłonności, bo i tak te
pieluszki zmienia się bardzo często. Co do ilości, to 30 szt. wkładów chłonnych
pod różnymi postaciami i do tego otulacze, 4 wełniane i może ze dwa PUL. Oczywiście,
najpierw inwestuje w rozmiar nb, później dopiero OS. Dlaczego? Bo mimo, że mój
pierworodny ważył ponad 4300g to 2 miesiące korzystał z nb, bo OS na nim tak pięknie nie leżały.
To bardzo subiektywny zestaw, nie radzę się na nim wzorować 😀
Artykuł napisany na potrzeby projektu Grupy Nieformalnej Sosnowiecka Pieluchoteka „Pieluchy wielorazowe hit czy kit?” dofinansowanego ze środków FIO Śląskie Lokalnie 2018-2019.