Olejki Motherlylove to wyjątkowe olejki, nie takie tam zwykłe dostępne w każdym sklepie. To olejki skrojone na miarę, wyjątkowe, przeznaczone specjalnie dla kobiet w ciąży i maluszków. Dopieszczone do granic możliwości. To dzieło niezwykłej położnej, aromaterapeutki – Jan.
Czy naprawdę takie świetne? Wzięłyśmy je na warsztat – testowałyśmy na własnej skórze. Oto nasze opinie:
„Moim zdaniem pięknie orzeźwiająco i lekko pachnie, dobrze się rozsmarowuje – w końcu jest do masażu 🙂 nie zostawia żadnych plam na ubraniach! Ładny design, tylko aplikacja mi nie odpowiada- całą butelkę mam tłustą :/ A co do działania – zaczęłam go używać w momencie kiedy znowu wróciłam do hormonów. Wiązało się to z powiększeniem nagle biustu o dwa rozmiary. Nie jestem ciężarna a jednak jakiś efekt był dla mnie widoczny – skóra jędrniejsza i gładsza. Nie zadziałał na istniejące rozstępy, ale dzięki niemu nie pojawiły się nowe 🙂 I pomimo tego, że bałam się że taka mała buteleczka wystarczy mi na krótki czas – to okazał się być bardzo wydajny. Cena wcale nie jest wygórowana (a tak na początku myślałam). Używam go tylko do biustu. Kolejna buteleczka już do mnie leci” Kasia Feith
„ Przede wszystkim ZAPACH. Orzeźwiający, miły dla nosa wyczulonej na zapachy ciężarnej. Bardzo wydajny, świetnie się rozsmarowuje, skóra jest jędrna, elastyczna i nawilżona. Znika uczucie napięcia i rozciągania. Co ważne dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustych plam na ubraniach. Rozstępów brak – czy to dzięki olejkowi czy genetyce nie wiem, ale moja skóra na pewno jest w lepszej kondycji niż sprzed ciąży. Przydałaby się buteleczka z pompką, ciężko się wyciska i niestety cała buteleczka tłusta.” Weronika Dryja
„I znowu ten ZAPACH! Cudowny, kojący zapach lawendy. Obrzęki w końcówce ciąży miałam okropne, nogi jak 2 kolumny Zygmunta! Próbowałam przeróżnych sposobów na pomoc zmęczonym, obrzękniętym nogom. Oczywiście najlepiej było moczyć w lodowatej wodzie, ale niestety spać z nogami w miednicy się nie da. I wtedy na ratunek przyszedł ten olejek. Już od pierwszego użycia się zakochałam! Od razu czułam ulgę! Samo wsmarowywanie jest formą masażu, a zapach sprawiał, że cała się relaksowałam. Nie tylko moje nogi szybko żegnały się ze zmęczeniem i trudem całego dnia, ale i ja. Po masażu i przy zapachu lawendy zasypiało się szybko i przyjemnie. Rewelacja!!” Weronika Dryja
Żałujemy, że nie udało nam się jeszcze przetestować reszty olejków z tej firmy! Już niebawem święta, może zażyczymy sobie olejek do masażu malucha 🙂
Zdjęcia podebrane z Facebook Motherlylove – czyż nie piękne te zestawy?! Aż chce się je mieć!